film fabularny, 88 min. | realizacja: od maja 1961 | premiera: 11 stycznia 1962 Jerzy Kozakiewicz -fotograf Roman Jacenko, sprawca napadu na konwój | Elżbieta Kępińska – Agnieszka | Hanna Zembrzuska – Beata, pracownica banku, dziewczyna Jacenki | Kanwą scenariusza debiutu kinowego Stanisława Barei były wypadki autentyczne. W drugiej połowie lat pięćdziesiątych na szosie pod Pleszewem na jadący z banku samochód napadli nieznani sprawcy. Nie tylko ograbili konwój, ale zabili jeszcze cztery osoby – dwie kasjerki, strażnika i kierowcę. W utworze Barei jest podobnie. Reżyser opowiada całą historię z punktu widzenia przestępcy. Widz zatem od początku wie, kto jest czarnym charakterem. Roman Jacenko pracuje jako fotograf w małym, prowincjonalnym miasteczku. Ma dość mieszkania na obskurnym poddaszu i zamierza szybko – co musi być niezgodne z prawem – poprawić swój los. Zakochana w Jacence kasjerka bankowa Beata (Hanna Zembrzuska) informuje go o terminie i wysokości kolejnej wypłaty. W dniu, kiedy konwój z pieniędzmi jedzie do banku fotograf, udając rannego (zabandażowana głowa), zatrzymuje go. Jacenko strzela. Padają zabici. Ciężko ranna zostaje także zakochana w nim kasjerka Beata, która przez przypadek znajdowała się w samochodzie. Jacenko ukrywa łup w ruinach domu i na wysypisku śmieci. Do akcji wkracza bowiem przebiegły kapitan Prokosz (Wiesław Gołas) z miejscowego komisariatu milicji. Jacenko stara się skierować podejrzenie na konwojenta. WIĘCEJ w naszym podcaście FILMOWY PŁOCK. Posłuchaj! Wzgórze Tumskie (Skarpa) na wysokości Mariawitów, Stary Rynek, Mostówka, Wisła na wysokości Płockiego Towarzystwa Wioślarskiego (widać most im. Legionów Piłsudskiego), okolice Sobótki. 03’30 – Dźwięk klaksonu. Jacenko wygląda przez okno mansardy, które wychodzi na plac przed płockim ratuszem. Monsarda mieści się w kamienicy o nr 9. Widać spacerujących ludzi. Podjeżdża Czarna wołga ŁAZ 21, z którego wysiada dwóch mężczyzn i kobieta. Jeden – kierowca zagląda pod maskę auta. Drugi – w mundurze i z pistoletem w kaburę idzie za kobietą. Wchodzą przez drzwi główne płockiego magistratu. W filmie to siedziba banku. Potem widać wnętrze mansardy z dużym oknem za którym widać ratuszową wieżę. To drugi chronologicznie, po komedii „Mąż swojej żony”, film w dorobku Stanisława Barei – otoczonego dziś kultem autora „Misia” i „Bruneta wieczorową porą”, mistrza satyry i wytrwałego tropiciela PRL-owskich absurdów. Był to jednocześnie pierwszy ekranowy „kryminał” w peerelu, jedyny, nie licząc serialu „Kapitan Sowa na tropie”, w jego dorobku. Początkowo rolę Jacenki miał zagrać – rozsławiony rolą Bazylego w „Niewinnych czarodziejach” – Tadeusz Łomnicki. Jednak ze względu na wcześniejsze zobowiązania, odmówił. Dla Kozakiewicza był to los wygrany na loterii, pierwsza pierwszoplanowa rola. Wcześniej obsadzany był jedynie w rolach epizodycznych w „Końcu nocy” i w „Krzyżakach”. Według krytyków stanowił najsłabsze ogniwo produkcji. „Obsadzenie Jerzego Kozakiewicza w roli bandyty Jacenki uważam za grzech pierworodny filmu” – pisał w „Przeglądzie Kulturalnym” (nr 3/1962) Jerzy Płażewski. Wysoko oceniono za to Elżbietę Kępińską i Wiesława Gołasa, dla którego rola kapitana Prokosza była wprawką do tytułowej roli w pierwszym serialu kryminalnym „Kapitan Sowa na tropie” (1965), również w reż. Stanisława Barei. Dotknięcie nocy
Info
01
informacje
reżyseria: Stanisław Bareja, Aleksander Ścibor-Rylski (II reżyser) | scenariusz: Aleksander Ścibor-Rylski | zdjęcia: Jan Janczewski | muzyka: Adam Walaciński | produkcja: ZF Rytm OBSADA
02
obsada
Wiesław Gołas – kapitan Prokosz | Wanda Łuczycka | Kazimierz Dejunowicz | Stefan Śródka opis
03
opis
lokalizacje
04
lokalizacje
płockie kadry
05
płockie kadry
ciekawostki
06
ciekawostki